Inkorektor Inkorektor
302
BLOG

Eurolemignów naiwność a realne rozwiązania

Inkorektor Inkorektor Polityka Obserwuj notkę 3

Eurolemingi poraz kolejny dają dowody swojej ekstremalnej naiwności. Wystarczyło kilka zdjęć martwego dziecka i już wszyscy dogłębnie poruszeni chcą otwierać granice dla imigranckich hord. Trzeba przyznać, że media stworzyły społeczeństwo idealne. Idealne do manipulowania. Kilka zdjęć pozwoliło pchnąć społeczny gniew na życiową niesprawiedliwość w kierunku otwarcia granic dla imigrantów. O skali manipulacji niech świadczy fakt, ile mediów owe zdjęcia dziecięcych zwłok pokazało, a ile z nich zamieściło informację dlaczego do tej tragedii doszło. W przekazie medialnym raczej nie dominuje informacja o ojcu rodziny, który chciał wstawić sobie nowe zęby i że żadni z tych ludzi uchodźcy wojenni.

 

Ta tak ochoczo wykorzystywana przez polityków i media naiwność ludzi łączy się z bardzo krótkowzrocznym myśleniem - wpuścmy ich, bo trzeba pomoc. Bądźmy ludźmi i takie tam pierdoły. NIestety, mało kto dostrzega że tak czyniąc nie tylko nie pomagają imigrantom stojącym u bramu Europy (skończą sfrustrowani w gettach), ale też szykują fatalny los ich pobratymcom w Afryce Północnej. Legalne przyjęcie nielegalnych imigrantów (co samo w sobie jest paradoksalne) będzie oznaczać, że przez Morze Śródziemne popłyną kolenje tratwy. I kolejni ludzie będą się topić (bądź też zostaną utopieni, jak to już miało miejsce - kto wie ile razy).

 

A jeśli faktycznie uciekają przed wojną - to kto ma tam bronić mieszkańców, skoro większość uciekinierów to mężczyźni w wieku poborowym?

 

Ilu wpuści Europa? Dwieście tysięcy? Pięćset? Milion? A drugi czy piąty milion niby ma być gorszy? Czy jakikolwiek odpowiedzialny polityk jest w stanie powiedzieć jakie są ostateczne limity, czy też może przyjmiemy również miliard Chińczyków, jeśli nagle zachce im się emigracji?

 

Co ciekawe, w naszym kraju “liberalne” środowiska domagają się przyjęcia tłumacząc to sprawiedliwością dziejową i solidarnością, “bo Iran nie miał nic przeciwko” żeby nas przyjąć. A czy brytyjczycy, którzy wtedy panowali na 90% ich terytoriów w ogóle ich pytali? Ale kluczowa w tym wypadku jest statystyka - po kilkunastu latach w Iranie zostało dziesięciu (!) Polaków - wszyscy wrócili na swój kontynent (zresztą słusznie zauważył jeden z twitterowiczów, że akurat Polacy mogli się nauczyć co znaczy solidarność europejska w Jaucie i Teheranie). Czy ktoś jest w stanie powiedzieć ilu z obecnych imigrantów zamierza powrócić do Afryki po uspokojeniu się sytuacji?


Jeśli Europa chce w jakikolwiek sposób pomóc uchodźcom wojennym i jednocześnie odebrać fałszywe argumenty o zagrożeniu zwyczajnym imigrantom ekonomicznym, ma jedno wyjście: militarnie rozpieprzyć całe to ISIS, które staje się coraz większym wrzodem i które kiedyś w końcu trzeba będzie powstrzymać - a im szybciej, tym lepiej. Nie wspominając już, że część państw europejskich powinna to zrobić jako zadośćuczynienie prowadzoną politykę kolonialną.

Inkorektor
O mnie Inkorektor

Jestem leniwy, ale nie aż tak by akceptować cały ten syf, którego jestem świadkiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka